Vanessa:Jak tam sprawy ze Stevem? Ty:Och, nie wiem. Mówi, że mnie kocha… ale się nie zobowiąże. nie wiem co robić! Czy to brzmi jak rozmowa, którą niedawno przeprowadziłeś z przyjacielem na temat mężczyzny w twoim życiu? Wierzysz, że cię kocha, że poważnie myśli o pójściu z tobą do przodu, a mimo Mój mąż mnie nie kocha: psychologia; Mąż mnie nie kocha, ale nie chce rozwodu: co robić? 1. Zaakceptuj sytuację; 2. Pracuj nad sobą; 3. Spraw, by był zazdrosny; 4. Spróbuj odbudować łączącą was więź; Mój mąż mnie nie kocha: jak go odzyskać? Kończyła pedagogikę, nie prawo, ale zawsze podniecali ją prawnicy, więc często pałętała się po naszym akademiku. Jakoś się spiknęłyśmy. Marzeniem Danki było nie pracować, tylko wychowywać dzieci. Nie udało jej się, niestety, złapać męża prawnika, który by to jej zapewnił, choć bardzo się starała. Rozpad małżeństwa jest dla nich konsekwencją nie do zaakceptowania i w dodatku, paradoksalnie, przez większość czasu wcale nie biorą jej pod uwagę. Kiedy jednak mężczyzna oświadcza, że odchodzi do innej, i nie robi tego pod wpływem emocji, ale w sposób widocznie przemyślany, szanse na odratowanie związku są naprawdę marne. Zwłaszcza jeśli chodzi o kobiety, zdrada bardzo często jest związana z emocjonalnością i poczuciem, że ktoś jest nam bliski duchowo, rozumie nas, możemy się mu zwierzyć. Kiedy partner (albo oboje) nie zaspokajają w związku swoich potrzeb, jest dużo bardziej prawdopodobne, że dojdzie między nimi do zdrady. 4. Dopuszcza się Witam. Od 4 lat jestem w zawiązku małżeńskim, a z żoną jesteśmy ze sobą już 12 lat. Ostatnio, żona powiedziała mi, że mnie już nie kocha, ale nie chce mnie zostawiać bo czuje przywiązanie, że nasz związek w sumie funkcjonuje ale ona nie żywi do mnie takich uczuć jak powinna. . 17 października 2008 at 07:30 TuskaMember Tematów: 22Odp.: 447Pasjonat Mozna kogoż kochać i wiedziec ze nie mozna z ta osobą być?? Wierzycie w coż takiego ze ludzie mimo tego ze sie kochają nie potrafią ze sobą być?? Myslałam kiedys ze sie to wyklucza ale chyba jednak nie…Moze to tylko wyobrażenie miłożci a nie miłożć i to wyobrażenie nie pozwala takim ludziom byc ze sobą? Co o tym myżlicie? Byliżcie w podobnej sytuacji? 17 października 2008 at 22:55 OlgusMember Tematów: 20Odp.: 1262Maniak Sądzę, że jeżli się kogoż kocha- robi się wszystko żeby móc z nim być i walczy się o związek. Chyba, że ten ktoż nas nie kocha i nie szanuje. 18 października 2008 at 16:29 ja jestem w takiej sytuacji teraz. 3 lata temu była przyjaźń. z tej przyjaźni zrodziło się coż więcej, ale nie byliżmy w stanie tego zatrzymać. mimo usilnych starań, walki, rozpadło się. następne 2 lata były walką. i już nie o coż, lecz przeciwko sobie. teraz się przyjaźnimy, jest najważniejszą osobą dla mnie. łączy nas coż pięknego. coż, jakby więcej niż przyjaźń, ale mniej niż związek. i mimo, że kocham, nie chciałabym z nim być. nie chciałabym zepsuć tego, co nas teraz łączy. po prostu, doszliżmy do wniosku, że związek między nami jest czymż niemożliwym. i oboje się z tym pogodziliżmy. 19 października 2008 at 13:38 Kat2890Member Tematów: 0Odp.: 89Stały bywalec niestety można….czasami są rzeczy nie do przeskoczenia;/ 19 października 2008 at 16:36 igaMember Tematów: 20Odp.: 916Zasłużony Sądzę, że jeżeli jest to „tego włażciwego” rodzaju miłożć – z obu stron, to ludzie będą potrafili poradzić sobie ze wszystkimi przeciwnożciami. Gorzej jeżeli – jak wspomniała Olguż, tak naprawdę kocha tylko jedna strona.. 21 października 2008 at 17:23 TuskaMember Tematów: 22Odp.: 447Pasjonat tylko jak poznac czy to ta „włażciwa” miłosc??? kurcze ale ta miłosć skomplikowana…. 😕 😕 😕 21 października 2008 at 17:26 TuskaMember Tematów: 22Odp.: 447Pasjonat @Kat2890 wrote: niestety można….czasami są rzeczy nie do przeskoczenia;/ zgadzam sie w 100 procentach!! u mnie jest tak własnie ze zyc bez siebie nie potrafimy a ze sobą tym bardziej i choć nie jestesmy razem to bez siebie czy bez codziennego kontaktu ze sobą nie wytrzymamy… pochrzanione to wszystko… 2 listopada 2008 at 14:51 PiromanMember Tematów: 2Odp.: 78Stały bywalec Na odległożć kochać się nie da – można conajwyżej być kimż zafascynowanym 3 listopada 2008 at 12:45 TuskaMember Tematów: 22Odp.: 447Pasjonat @Piroman wrote: Na odległożć kochać się nie da – można conajwyżej być kimż zafascynowanym ale tu nie chodzi o odległolżć w kilometrach po prostu razem sie nie da bez siebie jeszcze gorzej doris1Member Tematów: 7Odp.: 53Stały bywalec skąd ja to znam jestem dokładnie w takiej samej sytuacji najgorsze jest w tym wszytskim to, że żwiadomożć ta mnie stersznie meczy bo nie chce ciągle tak żyć do żmierci „sama a jednoczeżnie z kimż” ManoraMember Tematów: 22Odp.: 1410Maniak Też w czymż takim tkwię… Kocham, ale nie mogę byc z drugą osobą, bo ona tego nie chce. Mimo tego mówi, że nadal mnie kocha. Ile bym oddała za to, by stac się osobą bez uczuc. OlgusMember Tematów: 20Odp.: 1262Maniak Manora, a Ty znowu swoje… Gdyby Cię kochał- zachowywałby się zupełnie inaczej. Widać, że w najbliższym czasie (i pewnie jeszcze długo) tego nie zrozumiesz… ManoraMember Tematów: 22Odp.: 1410Maniak Mówi mi, że mnie jeszcze kocha… ale nie może byc ze mną, bo jeszcze jest za wczeżnie. Gubię się w tym, coraz chłodniej go traktuję, już niedlugo zapomnę o nim, czuję to.[/quote] OlgusMember Tematów: 20Odp.: 1262Maniak Manora, włażnie widzę… Kat2890Member Tematów: 0Odp.: 89Stały bywalec Manora jesteż żałosna, naprawdę Wydawałoby się, że miłość przetrwa wszystko. W praktyce wiele relacji rozpada się, mimo że u żadnej ze stron uczucia całkowicie nie wygasły. Pewne okoliczności lub fakty sprawiają jednak, że miłość to w ich przypadku za mało. Co powoduje, że dwie osoby, które do tej pory były nierozłączne, decydują się iść osobną ścieżką? Inny etap życia Nawet naprawdę gorące uczucie może nie wystarczyć, jeśli dwie osoby są na zupełnie innych etapach życia. Początkowo wydaje im się, że przezwyciężą wszystko. Nie zwracają więc uwagi na dzielące ich różnice. Są zakochani i zafascynowani sobą, co sprawia, że nie dopuszczają do siebie żadnych wątpliwości. Kiedy marzeniem jednej ze stron jest jednak rychły ślub i gromadka dzieci, a strona druga odrzuca myśl o stabilizacji, problem może okazać się nie do przeskoczenia. Jeśli taka sytuacja się przedłuża, pojawia się uporczywa frustracja wynikająca z niezrealizowanych marzeń. A to już pierwszy krok do decyzji o rozstaniu. Poglądy na temat rodzicielstwa Chęć bycia rodzicem to temat, w którym nie ma miejsca na kompromisy. Ktoś, kto zupełnie nie widzi siebie w roli rodzica i nigdy nie chciał mieć dzieci, nie zmieni nagle swoich potrzeb i pragnień. I na odwrót – osobie, która nie wyobraża sobie życia bez potomstwa, będzie trudno zrezygnować z tej potrzeby w imię miłości. Wiedząc, że każda z decyzji spowoduje czyjeś cierpienie, w wielu takich przypadkach relacja ostatecznie się rozpada. Toksyczność partnera Odejście od osoby, którą się kocha, bardzo często jest również wynikiem doświadczonych w obecnym związku cierpień i rozczarowań. Trudne przeżycia nie zawsze sprawiają, że uczucie zanika. W pewnym momencie pojawia się jednak świadomość, że tego typu relacja dogłębnie niszczy szansę na życiowe szczęście. Uświadomienie sobie toksycznej natury partnera bywa impulsem do wybrania innej drogi. Niewłaściwie rozumiana miłość Istnieje również opcja, że pod zdaniem „kocham cię, ale lepiej będzie jak się rozstaniemy” kryje się fałszywa troska o drugą osobę. Ktoś, kto wypowiada tego typu słowa, może tłumaczyć, że woli się rozstać, bo nie chce przysporzyć cierpień swojej dotychczasowej partnerce. Prawda jest natomiast zgoła inna. W rzeczywistości może jedynie udawać przed wszystkimi (w tym również przed samym sobą), że prawdziwie kocha. Zazwyczaj uczucie jest jednak dalekie od wielkiej miłości, dlatego brakuje tutaj motywacji, aby coś zmienić i naprawić. Łatwiejszą opcją jest po prostu odejść. Jesteś w związku partnerskim, czy małżeńskim w którym nie ma już miłości? Mieszkacie razem, nawet razem jeździcie na wakacje, a i wspólne rozmowy też nie należą do rzadkości. Wprawdzie najczęściej planujecie i omawiacie sprawy organizacyjne związane z zakupami, dziećmi, czy mieszkaniem... ale komunikacja jest. I związek również. Tyle że pozorny. Fizycznie razem (chociaż nie do końca, bo zazwyczaj nie ma seksu), a „duchowo” całkowicie osobno. Nie ma miłości, nie ma bliskości, za to jest chłodno i obojętnie. Nie masz ochoty już nic „naprawiać”, bo próbowałaś i nic się nie zmieniło. Nie masz też ochoty na trwanie w takim związku. Ale odejść też nie umiesz. Dlaczego? „Razem, ale osobno” Patrzysz na koleżanki, które zdecydowały się odejść od mężów i widzisz, że bywa różnie. Jedna w 3 miesiące po rozwodzie spotkała miłość swego życia, a inna wpadła w depresję, bo okazało się że nie umie żyć sama, a znaleźć nowej miłości też nie może. Jako młoda dziewczyna nie wyobrażałaś sobie nawet, że możesz być z kimś bez miłości. A teraz tkwisz w związku, który cię ogranicza, denerwuje, nudzi, w którym nie ma bliskości. Więc co się stało, że nie umiesz go zakończyć? Brakuje odwagi. Zwyczajnie. Nie jest dobrze, ale przecież jakoś jest. Radykalny krok przewróci twoje życie „do góry nogami”. Powtarzasz sama sobie, że nie wiesz czy się odnajdziesz w nowej sytuacji. Strach przed samotnością. To najczęstsza przyczyna tego, że nie umiesz odejść. Masz wątpliwości, albo nawet pewność, że na pewno nikogo już nie spotkasz, nie znajdziesz i nikt cię nie pokocha. Powtarzasz sobie: nie kocham go, ale przecież nie jestem sama. On siedzi w drugim pokoju, śpi w swoim „kącie” łóżka pod swoją kołdrą, albo za ścianą. Ale przecież „fizycznie” jest obecny, a jeśli się rozstaniemy to będę zupełnie sama. Wiesz, że w gruncie rzeczy każdy jest sam, a znajomi przychodzą i odchodzą. Co zrobisz sama w święta, albo w wolne dni? Jeśli jesteś po 30-tce, może myślisz, że nikogo już nie znajdziesz, bo wszyscy mają rodziny, a wszyscy mężczyźni, których znasz są żonaci. Oprócz tych młodszych, ale nie wyobrażasz sobie związku w którym on jest sporo młodszy. Jesteś po 40-tce- myślisz, że jesteś już za stara, żeby ktoś cię pokochał, że masz małe szanse w tym wieku, żeby ktoś się tobą zainteresował. W rezultacie myślisz, że lepiej już być samej we dwoje, niż samej „jak palec” w pojedynkę. Przyzwyczajenie. Wszystko o nim wiesz, przez wspólnie spędzone lata dotarliście się na tyle, żeby nie wchodzić sobie w drogę, a nawet nie kłócić się. Znasz go „na wylot”, co powie, jak się zachowa. Ważne, że on o tobie również wszystko wie i zna twoje słabości. Nie musisz udawać kogoś kim nie jesteś, nie musisz się starać, żeby dobrze wypaść. Rozstanie z partnerem? Co potem? Sama myśl o randkach wydaje ci się komiczna i męcząca. Już ci się nie chce układać życia od nowa. Wspólna przeszłość. Wspomnienia to istotna sprawa. Jeśli jesteście razem od wielu lat, to również sporo razem przeżyliście. Chwil dobrych i złych. To on był przy tobie, gdy byłaś w ciąży i wspierał cię przy porodzie waszych dzieci. Przychodził po ciebie do szkoły, czy do pracy. Razem jeździliście na wakacje. Był też obok, gdy przeżywałaś ciężkie chwile, bo np. straciłaś pracę, czy zmarła bliska ci osoba. A takie przeżycia łączą, są przecież częścią twojego życia, których nie można wymazać z pamięci. Co będzie z dziećmi? To najczęstszy powód, że małżeństwo nie decyduje się na rozwód. Przekonanie, że dzieci będą nieszczęśliwe, że je skrzywdzicie swoim rozstaniem. Dlatego „dla dobra dzieci” trwacie w związku bez miłości. Tymczasem dzieci doskonale czują co się dzieje i dostają wzorce według których będą tworzyć swoje późniejsze związki. Jeśli widzą, że pomiędzy rodzicami nie ma miłości- to jak ją późnej sami odnajdą i czy będą umiały tworzyć związek oparty na miłości? Ogólne zniechęcenie i brak wiary w miłość i szczęśliwy związek. Przestałaś wierzyć w „wielką miłość”. Pamiętasz jak kiedyś cudownie wam się układało. Skoro wszystko się „zepsuło”, a miłość może wygasnąć, to może właściwie jej nie ma? Może zawsze będzie tak samo. Odejdziesz i nawet jeśli się zakochasz, to ten nowy związek i tak z czasem „ostygnie”. W rezultacie przestaje ci zależeć, bo miłość nie wydaje ci się czymś najważniejszym, albo chociaż istotnym. Co powiedzą znajomi i rodzina? Co sobie pomyślą? Żyjemy w XXI wieku, ale wciąż opinia społeczna jest ważna dla większości ludzi. Tymczasem co zobaczą? Zobaczą, że ci się nie udało. W końcu nie tobie pierwszej. Nie poradzę sobie sama finansowo. Przeliczyłaś, wszystko podliczyłaś i wyszło, że nie podołasz sama finansowo. To istotny problem, bo przecież bez pieniędzy żyć się nie da, trzeba opłacić rachunki, a przymierać głodem nie będziesz. A bez miłości jakoś żyjesz. Wprawdzie nic ci się już nie chce i coraz mniej cię cieszy, ale jakoś jest. Może jakoś się ułoży. Wierzysz, że może uczucie powróci, a może on się zmieni. Sama przed sobą się oszukujesz. Planując rzeczy nierealne, na własne życzenie żyjemy złudzeniami. Oczekiwania i plany się nie spełniają, więc jesteśmy rozgoryczone, a ten wewnętrzny żal i pretensje do partnera ciągle rosną. Poczucie wartości. Są kobiety, które nie mając mężczyzny u boku, czują się gorsze. Partner podwyższa ich własne poczucie wartości, natomiast jego brak oznacza, że czują się gorsze od innych, nieatrakcyjne, niepełnowartościowe jako kobiety. On nie chce zgodzić się na rozwód. Stosuje szantaż emocjonalny. Może mówić, że będzie robił trudności, że nigdy nie pozwoli ci odejść, bo... „tak bardzo cię kocha”. Mówi: jeśli mnie zostawisz , to nie będę miał po co żyć i że jeśli odejdziesz, to on się zabije. W rezultacie boisz się odejść, z obawy przed poczuciem winy, byciem tą „niedobrą i złą”. Jak to jest żyć w związku bez miłości Masz swoje życie. Swoich znajomych, zainteresowania, pracę, szkołę. Nie robicie nic wspólnie, bo przecież żyjecie obok siebie, a nie ze sobą. Jeśli w domu nie czujesz się dobrze to zaczynasz z niego uciekać. Uciekasz w pasje, wyjazdy, szkolenia, często w pracę. Poza domem, w innym środowisku, towarzystwie, zajęciach, odpoczywasz i nabierasz chęci do życia. Tylko wówczas przebywanie w domu, albo powroty do domu wcale nie są szczęśliwe. Powracają rozterki i myśli: co ja tu robię? Co ja z nim robię? Czy takie życie ma sens? Masz wrażenie że się udusisz. Siedzisz przeważnie w domu, bo nie masz ochoty nigdzie wychodzić. A on wiernie ci towarzyszy. Stajesz się nerwowa, bo najchętniej posiedziałabyś sama. W tej sytuacji on zaczyna cię coraz bardziej denerwować. Irytuje cię jego głos, wygląd, zachowanie, jego żarty. Jak najczęściej uciekasz do innego pokoju i masz wrażenie, że brakuje ci powietrza, nie masz czym oddychać i za chwilę się udusisz w tym związku. Samotność we dwoje „Letni”, albo nawet „zimny'”związek. Wbrew pozorom to częsta sprawa. Czy warto postawić los na jedną kartę i zdecydowanym ruchem przeciąć taką toksyczną więź? Jeśli próby szczerych rozmów zawiodą, zawsze można jeszcze spróbować terapii dla par, która czasami przynosi pozytywne efekty. Wymaga to jednak obustronnej chęci oraz zaangażowania. Rozstanie, czy rozwód to krok, do którego na pewno potrzebna jest odwaga. Bo przecież nie można zaplanować tego czy będziesz szczęśliwsza, czy nieszczęśliwa. Zerwanie, rozstanie to bardzo trudna decyzja. I radykalna, ponieważ zmieni całe twoje życie. Warto sobie uświadomić, dlaczego nie chcesz odejść, czego dokładnie się boisz. A potem popracować nad tymi lękami. Może też teraz nie okazywać uczuć z tego względu, że zauważył iż jego obojętność potęguje Twoje uczucia, więc jest to mu na rękę. Dlatego bądź sobą, ja wierzę ,że się zmieniłaś na stałe, bo zrozumiałaś na czym polega związek, a przeważnie tak jest ,że dostrzegamy problem, jak stawia nas pod ścianą. Nie jesteś wyjątkiem, generalnie nie doceniamy partnera jak widzimy , że bardzo mu na nas zależy, często lekceważymy ,bo przecież on/ona je mi z ręki, to po co się starać. Powtórzę ,bądź sobą ,nie przeginaj w drugą stronę ,bo to przyniesie odwrotny skutek. Jak rozpoznać że on mnie już nie kocha?Intymność znika z życia codziennegoOddala się od CiebieJest obojętnyCiągle Cię krytykujeKiedy nadszedł czas, by zakończyć związekJak rozpoznać że on mnie już nie kocha?W głębi serca, ta myśl już od jakiegoś czasu Cię dręczy, a negatywne emocje wdzierają się do środka: On mnie już nie kocha! Po tych wszystkich latach spędzonym razem, po wielu wzlotach i upadkach: On po prostu już mnie nie chce. Zanim jednak wyciągniesz zbyt pochopne wnioski, powinnaś najpierw przyjrzeć się bliżej podłożu tego uczucia i znakom, które by o tym znika z życia codziennegoJedną z możliwych przyczyn wątpliwości dotyczących związku jest zanik fizycznej bliskości i czułości. Oczywiście, ten rodzaj intymności jest inny dla każdej pary, ale powinnaś być zaniepokojona, jeśli twój partner nagle przestaje dawać Ci to samo fizyczne przywiązanie, co pierwszy krok i spróbuj przytulić się do swojego mężczyzny w łóżku. Następnie uważnie obserwuj jego reakcję – odwzajemnia Twój dotyk, czy też natychmiast się odwraca? Jeśli twój partner już Cię nie kocha, nie ma też ochoty na przytulanie. Jeśli takie zachowanie trwa dłużej, konieczna jest rozmowa na ten temat. Mogą istnieć inne powody niż utrata miłości: frustracja i problemy w pracy, depresja, negatywne myśli, które nie mają nic wspólnego ze się od CiebieSpotyka się tylko z kolegami i przyjaciółmi, cały czas bierze nadgodziny w pracy, prawie w ogóle nie spędza czasu tylko z Tobą. Oczywiście to prawda, że partnerzy nie powinni i nie chcą spędzać każdej sekundy razem. Ale jeśli druga osoba wyraźnie unika Cię i nie bierze już udziału w Twoim życiu, jest to wyraźny znak, że Twój parter się od Ciebie zawsze, rozmowa jest kluczem do rozwiązania problemu. Jeśli już prawie go nie widujesz, bo nigdy nie ma go w domu, kiedy wracasz z pracy, poproś go o osobistą rozmowę. W ten sposób szybko wyjaśnicie przyczyny jego obojętnyJeśli twój partner szuka nowych priorytetów i prawie nie interesuje się Tobą w życiu codziennym, nie jest wykluczone, że jego uczucia względem Ciebie mogły się wypalić. W końcu w partnerstwie nie ma miejsca na obojętność. W najgorszym przypadku kończy się to całkowitą on zachowuje się tak, jakbyś nie istniała, to jest to czas, aby pociągnąć za hamulec bezpieczeństwa i zakończyć związek. Oczywiście tutaj kluczem też jest rozmowa obojga partnerów na temat zaistniałego problemu – ale jeśli takie zachowanie przewija się również w rozmowie, sprawa powinna być Cię krytykujeKrytyka może pomóc Ci iść naprzód w życiu i rozwijać się. Istnieje jednak bardzo wyraźna różnica między konstruktywną krytyką – która powinna i może mieć swoje miejsce w związku – a poniżaniem i ciągłymi obelgami. Jeśli on ciągle obwinia Cię za pewne sytuacje lub próbuje Cię zmienić na siłę, okazuje Ci brak szacunku, może to być znak, że twoje podejrzenia co do tego, iż Twój partner już Cię nie kocha, mogą być prawdziwe. Na dłuższą metę przecież, takie poniżanie może odbić się na Twoim zdrowiu od tego, czy on atakuje Cię werbalnie prywatnie czy publicznie, ciągła negatywna krytyka jest jasnym sygnałem, że Twój partner nie jest już zakochany. Być może nie chce jeszcze przyznać przed samym sobą, że związek dobiega końca. Zajmijcie się problemem i poszukajcie razem, jako para, źródła nadszedł czas, by zakończyć związekKiedy twój partner odchodzi, to nigdy nie jest łatwe. Ale aby oszczędzić sobie i jemu niepotrzebnego bólu i kłótni, powinnaś jak najszybciej ustalić przyczyny takiego stanu rzeczy. Pamiętaj jednak, że zawsze powinnaś najpierw porozmawiać ze swoim partnerem i dać mu szansę na wyjaśnienie sama zdecyduj, czy chcesz zakończyć związek, czy nie. Kiedy jednak jesteś pewna, że miłość się wypaliła, zakończenie związku jest nieuniknione. Ratowanie twojego związku wymaga pracy i nawet jeśli wszystkie wysiłki pójdą na marne, pamiętaj o jednym: jest wielu wspaniałych mężczyzn, którzy tylko czekają, abyś ich odnalazła i obdarzyła miłością. Tagi: ⭐ jak uratować małżeństwo, gdy mąż nie kocha, mąż kocha czy nie jak to sprawdzić, mąż mnie nie chwali, jak sprawdzić czy mąż mnie kocha,

kocha ale nie chce związku